Strony

wtorek, 10 kwietnia 2012

Minimalizm - moja trzecia wiosna

Wiosna jest czasem tradycyjnych porządków. Dla wielu osób także pozbywania się niepotrzebnych rzeczy. Przyroda i słońce przynoszą optymizm i tak jakoś łatwiej uporać się z różnymi zaległymi sprawami i zbędnymi przedmiotami. Dziś zwierzenia Prawie Anonimowego Prawie Minimalisty. ;)

sobota, 7 kwietnia 2012

W koronach drzew

Nie ma jeszcze liści, a to świetna okazja, by poobserwować życie w koronach drzew, które o tej porze roku jest niezwykle intensywne. Ptaki uwijają się jak szalone. Rudziki stroszą piórka na podgardlu i zaczepiają samiczki. Dzięcioły zaglądają do starych dziupli. Harmider tam na górze jest nieziemski.
Po jesionie i akacji ganiają wiewiórki - ruda i podpalana. Są naprawdę niesamowite i mogę na nie patrzeć godzinami (a raczej mogłabym, gdyby miejscówka nie znudziła im się po kilku minutach).
Wiosna pełną gębą, nawet rabarbar wystawił pierwsze, czerwone pędy!

A co ciekawego Wy widzieliście w terenie?

niedziela, 1 kwietnia 2012

Eksperyment żywieniowy - inspiracja

Michael Pollan pisze na temat uproszczenia jadłospisu współczesnego człowieka w rozdziale „Od złożoności do prostoty”. Przyznaję, że to właśnie ten cytat był dla mnie inspiracją do podjęcia eksperymentu żywieniowego, o którym pisałam w poprzednim wpisie. Osiemdziesiąt tysięcy gatunków? Imponujące!

Co Wy na to?

„Obecnie te cztery rodzaje ziarna [kukurydza, soja, pszenica, ryż] pod różnymi postaciami dostarczają dwóch trzecich ogółu kalorii, jakie spożywają Amerykanie. Jeżeli wziąć pod uwagę fakt, że ludzkość, na przestrzeni swojej historii spożywała jakieś 80 tys. różnych jadalnych organizmów, z czego 3 tys. były w powszechnym użytku, oznacza to, że obecnie stosowany jadłospis jest radykalnym uproszczeniem w stosunku do tego z przeszłości. Czy nas, konsumentów, powinno to obchodzić? Powinno, dlatego że człowiek jest stworzeniem wszystkożernym, którego organizm potrzebuje około 150 różnych związków chemicznych i pierwiastków. Trudno uwierzyć, że ludzie dostarczają swojemu organizmowi wszystkiego, czego potrzebuje, stosując jadłospis składający się w większości z przetworzonej kukurydzy, soi, ryżu i pszenicy.”

Michael Pollan „W obronie jedzenia. Manifest wszystkożerców”, wyd. MiND Dariusz Syska, Pruszków 2008, cytat ze s. 144-145